Dukla
Pełne uroku miasteczko, ozdobione perłami rokokowej architektury i rozsławione prozą A. Stasiuka, który – poniekąd słusznie – właśnie tu widzi wciąż bijące serce dawnej Galicji.
Licząca dziś 2 tys. mieszkańców Dukla położona jest pod majestatyczną i tajemniczą Cergową na skraju Beskidu Niskiego, przy dawnym trakcie węgierskim, któremu zawdzięcza swoje najlepsze lata. Miastem stała się już w XIV w., za czasów rycerzy z roku Bogoriów. Po kolejnych właścicielach - Jordanach, których herb Trąby jest do dzisiaj symbolem miasta - Dukla była dziedzictwem Zborowskich i Drohojowskich. Za czasów tych ostatnich powstał tu pierwszy dwór obronny, wchłonięty przez późniejsze założenie bastionowe Franciszka Mniszcha (1638). Dukla należała wówczas do dwóch rodów – Męcińskich oraz właśnie Mniszchów. Na XVI i XVII w. przypada pierwszy okres rozkwitu, oparty na handlu winem, bydłem oraz solą, tudzież płótnem i suknem. Kolejne jednak dekady pełne głodu, ognia, wojen i powietrza, przywiodły miasto na skraj upadku i skłoniły Męcińskich do sprzedaży swojej części dóbr Mniszchom.
W 1742 r. dziedzicem Dukli został Jerzy August Mniszech, który poślubił Marię Amalię z rodu Brühlów, córkę wszechwładnego za Sasów ministra i zyskał dzięki temu status jednego z najpotężniejszych ludzi w Koronie. Kiedy jednak po wyborze na tron Poniatowskiego stracił swoje wpływy, osiadł z żoną w Dukli, postanawiając uczynić z niej ośrodek życia kulturalnego i politycznego rywalizujący z Puławami znienawidzonych Czartoryskich. Powstał tu wspaniały pałac, Mniszchowie ufundowali też dwa wspaniałe kościoły.
Nic zatem dziwnego, że po I rozbiorze właśnie Dukla stała się siedzibą cyrkułu, do którego należały i Krosno i Jasło, dalekie wówczas od stanu kwitnącego. Kiedy jednak Mniszchów nie stało, Dukla podupadła, tym bardziej, że ominęła ją linia kolejowa.
Stała się prowincjonalnym galicyjskim miasteczkiem, zamieszkiwanym w większości przez mieszkańców wyznania mojżeszowego, którzy pod koniec XIX w. stanowili ponad 80% dukielskich obywateli. Nic dziwnego zatem, że miasto stanowiło jeden z najważniejszych ośrodków kulturalnych i gospodarczych galicyjskich Żydów, stając się też ośrodkiem ruchu chasydzkiego.
Wielka historii wróciła tu jesienią 1944 r., kiedy to w rejonie miasteczka rozegrała się jedna z najkrwawszych bitew na ziemiach polskich – tzw. operacja dukielsko-preszowska, w czasie której Armia Czerwona usiłowała przedrzeć się przez góry, by wspomóc słowackie powstanie narodowe. Sąsiednie wioski były świadkami krwawych zmagań, które pochłonęły 200 tys. ofiar, nic zatem dziwnego, że miejsce to nazwano Doliną Śmierci. W samej Dukli przetrwało jakieś 10% budynków…
Ocalały na szczęście kościoły a uszkodzony pałac udało się odnowić. Przeznaczono go na propagandowe Muzeum Braterstwa Broni, mające upamiętnić krwawe walki i ofiarność radzieckiego sojusznika. Miejsce rokokowych mebli zajęły radzieckie elementy uzbrojenia a w otoczeniu pałacu zagościły ciężkie pojazdy wojskowe. W 1991 r. muzeum zmieniło swoją nazwę na Muzeum Historyczne - Pałac w Dukli, powracając m.in. do tradycji pałacowych.
W czasach swojej świetności, głównie dzięki Amalii, tutejszy pałac pod względem świetności wyposażenia nie ustępował innym dworom ówczesnej Europy. Słynął z bogatej galerii malarstwa europejskiego, pokaźnej biblioteki, działał tu także teatr dworski z kapelą. Złożenie pałacowo-parkowe reprezentowało styl francuski, w typie „entre cour et jardin” - park miał być przedłużeniem wspaniałych wnętrz pałacowych. Główny budynek otrzymał charakterystyczny dla ówczesnego stylu dach mansardowy z facjatkami, po jego bokach zaś ustawiono dwie oficyny, wzniesione na dawnych XVII-wiecznych bastionach. Ogród miał układ tarasowy, a zdobiły go stawy i szpalery strzyżonych drzew, w które wkomponowano małą architekturę.
Kolejni właściciele zmienili ogród na park w stylu angielskim, ale i pałac i oficyny należą dziś do nielicznych w regionie zabytków rokoka. Nadal mieści w swym wnętrzu muzeum, choć w 2012 r., po latach starań zabytek odzyskali dawni właściciele. Placówka gromadzi zbiory z historii miasta, dukielskiego założenia pałacowo-parkowego, historii militarnej regionu oraz eksponaty artystyczne. Do stałych wystaw należą: Z dziejów Dukli i dukielskiego zespołu pałacowo-parkowego, Skansen broni ciężkiej na dziedzińcu muzeum oraz Wystawy militarne, m.in.: Na kierunku dukielskim - działania operacji karpackiej i gorlickiej XII.1914 r. – V.1915 r.; Wrzesień 1939 r. na Przełęczy Dukielskiej i w Dukli; Operacja karpacko-dukielska 8.IX – 30.XI.1944 r. czy Uzbrojenie i wyposażenie wojsk walczących w Karpatach w latach 1944-1945; Ponadto kilka razy w roku w muzeum prezentowane są interesujące wystawy czasowe, powraca się także do tradycji teatralnych.
Bawiąc w Dukli koniecznie trzeba odwiedzić kościół parafialny pw. św. Marii Magdaleny, przebudowany w stylu barokowym przez Jerzego Wandalina Mniszcha w II poł. XVIII w. Wewnątrz zachowało się unikatowe, rokokowe wyposażenie, pełne złoceń, luster i stiuków. W kaplicy południowej zachwyca rokokowy nagrobek Amalii Mniszchowej, jeden z najcenniejszych zabytków tej epoki w Polsce. Na marmurowym sarkofagu spoczywa postać zmarłej, ubrana w wytworną, koronkową suknię. Wydaje się, że zasnęła na chwilę nad trzymaną w ręku książką a nie odeszła na zawsze…
Samo miasto zachowało pierwotny układ zabudowy, skupionej wokół obszernego rynku, na którym króluje neogotyki ratusz (pocz. XVII w., przebudowany w XIX w.). Wokół skupiły się piętrowe kamienice, niektóre datowane na XVIII i XIX w., posiadające zabytkowe piwnice służące niegdyś do przechowywania wina. Ocalał także duch małomiasteczkowej prowincji, którym tak zachwycają się poszukiwacze prawdy o przeszłości. Objawia się on choćby w cotygodniowym targu organizowanym niemal na progu dawnej rokokowej rezydencji Mniszchów.
Przed wojną słynnym miejscowym targom przyglądał się synagoga z poł. XVIII w., spalona niestety przez hitlerowców w 1940 r. i do dziś pozostająca w ruinie. A kiedyś istniały tu aż trzy synagogi, działały szkoły religijne, kilka młynów, gorzelni, destylarni ropy i małych fabryczek należących do bogatych Żydów. Na terenie Dukli działali słynni cadykowie min.: Arie Lejbusz Halberstam oraz jego syn Menachem Mendel. Dzisiaj po tej barwnej, gwarnej społeczności nie ma śladu a dawnych mieszkańców przypominają jedynie zrujnowane pozostałości synagogi oraz położny przy wjeździe z miasta w stronę Barwinka kirkut, zresztą jeden z największych na Podkarpaciu. Młodsza synagoga istnieje, ale została zamieniona na sklep spożywczy.
Po przeciwnej stronie miasteczka odwiedzić trzeba barokowy kompleks OO. Bernardynów z XVIII w., w którego podziemiach spoczęły doczesne szczątki św. Jana z Dukli. Znajdują się tu także tablice epitafijne dawnych właścicieli miasta – Mniszchów i Stadnickich. U podnóża klasztoru znajduje się figura Jana Pawła II, upamiętniająca jego pobyt w Dukli w 1997 r.
Podczas tej pielgrzymki papież wyniósł na ołtarze urodzonego w Dukli świętego, który zanim został gwardianem krośnieńskich franciszkanów, przebywał w pustelni na wzgórzu Zaśpit w Trzcianie pod Duklą.
Wycieczka do tej Pustelni, położonej ok. 1,5 kilometra od miejscowości Trzciana, jest jedną z propozycji aktywnego spędzenia czasu w okolicy a zarazem ciekawą pielgrzymką. Znajduje się tam bowiem kaplica zbudowana na miejscu ufundowanej jeszcze przez Mniszchów, popularyzujących kult Jana z Dukli - za ich czasów ogłoszonego błogosławionym. Wg legendy Jan objawił się Amalii we śnie i nakazał zbudować kaplicę. Niestety później spłonęła, a obecna pochodzi z pocz. XX w. Obok świątyni znajduje się drewniany dom rekolekcyjny, tzw. dom pustelnika oraz taras ze sztuczną grotą, mieszczącą cudowne źródełko.
Więcej informacji dostępnych również na stronie edukla.pl.